Skóra, fura i komóra - nasze sprzedażowe początki
W latach 90-tych, status i powaga handlowca były definiowane przez trzy kluczowe atrybuty: skórzaną kurtkę, samochód służbowy i telefon komórkowy. Te symbole sukcesu były marzeniem niemal każdego. Do tego dochodziły poranne spotkania z managerem w McDonaldzie, co tworzyło atmosferę nowego dzikiego zachodu. Sprzedaży uczyliśmy się z amerykańskich książek i naśladowaliśmy tych, którzy odnieśli sukces. W tym odcinku dzielimy się naszymi historiami o tym, jak to wszystko się zaczęło.